Na Dzień Matki powinszowania od syna 1630

---

Kierowniku, to dwa nagrania są zawarte na jednej stronie, bo nie wiem czy przepisywać całe nagranie z YT, czy tylko do połowy?

Zresztą już nieważne, dopiero po obejrzeniu całości zorientowałem się, że te dwa nagrania płytowe splatają się w całość, a nie są dwoma odrębnymi utworami...
Za niedługo dodam tekst 🙂

Tekst:

Syn: Kochana moja mamo! W dniu dzisiejszym cały świat oddaje matkom cześć i szacunek. I ja w tym dniu (?) pamiętam o mojej kochanej na cały świat mamie i tą drogą ślę jej serdeczne życzenia.
Żyj nam długo, bez troski. Niech w życiu Twoim nigdy nie będzie smutku. Posłuchaj mamo muzyki i śpiewu, bo grać i śpiewać będą dla mojej kochanej mamy!

(Melodia ludowa ze śpiewem)
Dziś syn Twój Ci życzy
Moja mamo miła
Abyś w szczęśliwości i zdrowiu nam żyła

Żyj nam długie lata
Niech Ci szczęście spłata
Wieniec pięknych kwiatków
Różyczek, bławatków
Wieniec pięknych kwiatków
Różyczek, bławatków

Niech różami dla Cię
Usłana będzie droga na
Modlę się i proszę
O to Pana Boga
Żyj nam długie lata
Niech ci szczęście splata
Wieniec pięknych kwiatków
Różyczek, bławatków
Wieniec pięknych kwiatków
Różyczek, bławatków

Syn: Kochana mamo! Przyjm ode mnie ten skromny bukiecik czerwonych róż. Niech te kwiatki mówią Ci zawsze, że syn Twój, któregoś wychowała kocha Cię.
Kocha Cię i kochać Cię będzie, dopóki serce w piersi jego będzie biło.
Składam pocałunek na Twojej spracowanej dłoni. Przyjm ode mnie te życzenia od dobrego syna, dla dobrej matki.
Panowie muzykanci dla mojej mamy zagrajcie, proszę!

(Melodia ludowa ze śpiewem)
Dziś jest mej mamy dzień
Więc uczcić trzeba ją
Kochaną na cały świat
Jedyną mateczkę mą

Więc żyj, nam w zdrowiu żyj
Kochana mamo ma
I wiecznie (?) w zdrowiu żyj
I wiecznie w zdrowiu żyj!

Pan Judżin chyba bardzo nie kochał swej mamy... 😉
Dzięki! 😀

Właśnie chyba kochał, skoro tak długie życzenia jej składa i jeszcze orkiestrę na tą okazję wynajął 🙂

Ale mama chyba płakała z żalu, że taką niedojdę wokalną wydała na świat.
Śpiew pana Judżina mógł się przyczynić do jej szybszego odejścia. 😉

Bez przesady, kwestia gustu. Rzecz jasna nie uważam śpiewu pana Judżina za tak dobry, że można by go porównywać np. z Witasem czy Astonem, ale też nie powiem, żeby od niego znowuż mi uszy pękły 🙂
Bardziej bym współczuł tej matce, gdyby miała w domu taką Helenę Zarembinę z "Piosenki Józiuka" 🙂

Jakby kogoś to ciekawiło, to dzisiaj nagranie miało najprawdopodobniej swoją premierę radiową. Na dodatek tym razem nie oberwało się panu Jużinowi - Młynarski ocenił śpiewki Bromińskiego jako "piękne" 😉 - https://www.polskieradio.pl/9/6917/Artykul/2315434,Dancing-salon-ulica-26-maja-godz-1311